Obchodzimy Wielki Dzień Pszczoły 2024
8 sierpnia obchodzimy Wielki Dzień Pszczół. To polskie święto, które jest okazją do zainteresowania pszczołą, jak i ludźmi którzy się nią opiekują.
Nie tylko pszczoła miodna
Pszczoły to nie tylko owady, które dostarczają nam miód, ale także puchate trzmiele i pszczoły samotnice – łącznie to około 20 tysięcy gatunków. W Polsce obchodzimy dwa dni poświęcone tym pożytecznym stworzeniom, gdyż Organizacja Narodów Zjednoczonych w 2018 roku ustanowiła 20 maja jako Światowy Dzień Pszczół. Prawda jest jednak taka, że o naszych uskrzydlonych, żółtawych przyjaciół powinniśmy dbać 365 dni w roku. Dlaczego?
Pszczoły są prawdziwym skarbem natury, pełnią niezastąpioną funkcję w ekosystemach. To właśnie im zawdzięczamy istnienie wielu gatunków roślin. Bez nich dieta człowieka byłaby znacznie uboższa, a różnorodność biologiczna zagrożona. Rośliny zapylane przez pszczoły stanowią aż ponad 78% wszystkich gatunków występujących na Ziemi. Dbanie o zapylacze wymaga niewielkiego zaangażowania każdego z nas. Na przykład zasadzenie roślin miododajnych w ogródkach i na balkonach stworzy dla nich bezpieczne przystanie. Warto również wspierać lokalne pasieki i inicjatywy ekologiczne, które promują zdrowie i dobrostan tych owadów. Każda drobna zmiana przyczynia się do ochrony pszczół i bioróżnorodności, a tym samym wpływa na cały ekosystem
Jak możesz wspierać pszczołę?
Nie każdy ma ogródek, w którym może uprawiać rośliny miododajne. Każdy z nas może jednak zaopatrywać się w miód i inne wyroby pszczele – najlepiej bezpośrednio od pszczelarza. Taka inwestycja na pewno przysłuży się zdrowiu, pod warunkiem jednak, że będzie to produkt o odpowiedniej jakości. Wydane na produkty pszczele pieniądze wspierają producentów, a to z kolei przekłada się na liczbę pszczół w okolicy. Niestety, w niektórych pseudomiodach – w ramach nielegalnego procederu – znaleźć można syrop z cukru lub inne substancje, które zwiększają objętość produktu, co przekłada się na łatwy zarobek dla nieuczciwego producenta. Za duży słoik zawierający 1,2 kg dobrego miodu w obecnym sezonie, na bazarze lub bezpośrednio w pasiece w województwie podlaskim – w zależności od rodzaju i powiatu - płaci się ok. 45-55 zł.
Kupując miód od ludzi, którzy dumnie prezentują swoją własną ofertę, możesz mieć przekonanie, że pośrednio wspierasz hodowlę pszczół w określonym powiecie.
Gdzie kupisz dobry miód?
Gdzie szukać pszczelarzy prowadzących prowadzą indywidualne pasieki na terenie województwa podlaskiego? Samorząd Województwa Podlaskiego od 2018 r. prowadzi internetową bazę produkty.podlaskie.eu, w ramach której opisaliśmy m. in. 72 pszczelarzy. O każdym z nich (i każdej– bo wiele pasiek prowadzonych jest przez panie) można przeczytać coś ciekawego, zobaczyć zdjęcie, a niekiedy obejrzeć film.
Warto przy okazji zaznaczyć, że doceniając rolę pszczelarzy, Samorząd Województwa Podlaskiego w latach 2021-2024 w ramach działalności Podlaskiego Centrum Produktu Lokalnego rozdysponował 177,2 tys. etykiet „Miód podlaski” wraz z zakrętkami w ramach specjalnej szaty graficznej inspirowanej logotypami regionu. W ramach naszych działań organizowane są rozliczne konferencje, szkolenia i inne inicjatywy wspierające pszczelarzy – przy czym warto wspomnieć zwłaszcza o aktualnie trwającym naborze do konkursu „Pszczelarz Roku w województwie podlaskim”, w ramach którego pula nagród to 15 tys. zł (nabór zamykamy 16 sierpnia).
Kilka pszczelich liczb
Na koniec nieco ciekawostek statystycznych. Według danych Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii, na terenie Podlaskiego wg stanu na Wielki Dzień Pszczoły – czyli 8 sierpnia 2024 r. – zarejestrowano 3189 pasiek, w ramach których utrzymywane jest 82,2 tys. rodzin pszczelich. Najwięcej, bo aż 726 pasiek występuje w powiecie białostockim, gdzie utrzymywane jest 22,6 tys. rodzin. O kolejne miejsce w rankingu na „pszczele zagłębie” zmaga się powiat suwalski i sokólski. W tym pierwszym odnotowano 395 pasiek, gdzie występuje 8,8 tys. rodzin pszczelich. Drugi z liderów ma nieco mniej, bo 292 pasiek, niemniej utrzymują one łącznie aż 9,9 tys. rodzin. Warto przy tym przeliczyć, jak przedstawia się średnia wielkość pasieki. Panuje tu spory rozrzut. Największe pasieki – bo liczące średnio 36,2 rodzin pszczelich występują na terenie powiatu bielskopodlaskiego. Stawkę zamyka powiat sejneński, gdzie na jedną pasiekę przypada zaledwie 3,8 rodziny pszczelej. Najczęściej w skali regionu w jednej pasiece utrzymuje się ok. 26 rodzin pszczelich.
8,2 mld powodów do podziękowań
Jeśli przyjmiemy, że w każdej rodzinie pszczelej w województwie podlaskim, w szczycie sezonu występuje ok. 100 tys. osobników, to mamy 8,2 mld powodów do wdzięczności ludziom, którzy zajmują się pielęgnacją pszczół. Podziękujmy im kupując produkty z ich pasiek.